„Prezydent Turcji podczas trzygodzinnego spotkania z Władimirem Putinem w Soczi mówił, że „nie ma drogi odwrotu” od turecko-rosyjskich umów wojskowych, którym sprzeciwia się Zachód. Liderzy rozmawiali m.in. o kontraktach zbrojeniowych, handlu i reaktorze jądrowym, który Rosja buduje w Turcji.
– Stosunki między prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem a administracją Bidena mogą być napięte, ale w środę turecki przywódca jasno dał do zrozumienia, że ma dostęp do alternatywnego partnera w handlu i interesach wojskowych: Prezydent Rosji Władimir W. Putin – pisze „NYT”.
W kontekście tych zapewnień zastanawia mnie obecność tureckich maszyn bojowych i pilotów na naszych lotniskach, w tym w Malborku. Jeśli Turcy zaangażują się choćby na 3 minuty na naszej granicy w jakiś śmiały rajd za rosyjskimi MIGami to potem nikt nie będzie pytał czyje to były samoloty, one „ruszyły z polskiego lotniska…” Z Turcją było trzeba się dogadać zanim zrobiła to skutecznie Rosja.
Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:
Mbank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334
Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata
Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.