Po całorocznej akcji szczepień i niszczenia przedsiębiorców „Na” c-19 umiera tyle samo osób, co rok temu, a umiera niewiele.

W Twoje okolicy na covid umiera jedna osoba co 411 dni. Czy to dużo? Sprawdźmy!

Liczenie fal „pandemii” w sytuacji, gdy nie było pierwszej fali jest zajęciem jałowym, ale nie możemy przejść obojętnie nad milionami skrzywdzonych ludzi w imię nie wiadomo czego.

Rok temu 6 października odpalono „reformę” służby zdrowia, która zaowocowała około 130 000 nadmiarowymi zgonami. Symbolem stały się sznury karetek pogotowia pod szpitalami, jak się szybko okazało, szpitalami pustymi. W nadchodzącej fali śmierci w blisko 90% były to ofiary ograniczenia przez poprzednie pół roku dostępu do służby zdrowia na każdym poziomie a tylko kilkanaście tysięcy zgonów opisano jako skutek covid-19.  

Wykres 1
Wykres 2

Dane o liczbach, zmarłych, chorych, czy zakażonych nie są wiarygodne i musimy je traktować tylko jako narracje „władzy”. Co dziś władza nam chce powiedzieć?

Dziś, 13 października 2021 mamy 6 zgonów dziennie (średnia 7 dniowa) „Na” covid-19 i  20 zgonów z covid-19. Zgony „Z” covid służą do napędzania medialnej maszynki strachu. Powtarzam uparcie, że jeśli lekarz miał do wyboru wpisać zgon „z powodu covid-19” lub „z udziałem covid-19 i w pisał „z udziałem”  to znaczy, że pacjent nie zmarł na covid-19. Dość proste, ale nie dla dziennikarzy, którzy ochoczo dodają obie liczby i zamiast publikować info o 6 ofiarach publikują o 26. Byłoby też miło, gdyby w swych komunikatach dodawali, że oprócz tych 6, najczęściej starszych zmarłych w Polsce każdego dnia umiera blisko 1300 na inne choroby. Zwykli ludzie, którzy nie mają żadnego wyobrażenia o skali codziennej zwykłej śmierci w Polsce, szybko by nabrali właściwego wyobrażenia o „pandemii”. Doskonałym odniesieniem jest powiat lub dzielnica dużego miasta. Tak się składa, że w 38 milionowym kraju mamy 380 powiatów, co daje średnio 100 tys. osób na powiat. Jest to zwykle kawałek kraju, który możemy przejechać samochodem w kwadrans lub dwa, łatwo rozumiemy jego przestrzeń i liczby jakimi się tu posługujemy. Średnio dziennie w powiecie polskim umiera 3,4 osoby z czego na covid-19 osób 0,016. Tak! Jest to przedstawiona ułamkiem 1/63 osoby na dzień, czyli co 2 miesiące mamy w takim przeciętnym powiecie 1 pogrzeb covidowy oraz w tym czasie około 215 innych pogrzebów.

Jeszcze bliżej naszej wyobraźni jest gmina, czyli coś, co możemy objąć wzrokiem prawie, że z okna lub z wyższej górki. W miastach będą to mniejsze dzielnice, czy kwartały ścisłej zabudowy. Gmin mamy w Polsce 2477, co daje 6,5 na powiat. Patrząc w ten sposób na nasz świat możemy się spodziewać w naszej gminie covidowego pogrzebu, co 411 dni…

Z liczbami nie da się wiele zrobić, są jakie są i nie chcą być inne. Oczywiście idzie jesień i liczba infekcji wirusowych rośnie, dlatego przygotowałem porównanie, czym władza straszy dziś w porównaniu z narracją roku ubiegłego. Liczba zgonów covidowych jest na tym samym poziomie i jak od wieków koronawirusy  odpowiadają za część śmiertelnych zapaleń płuc. Jest jednak postęp, bo liczba zgonów „Z c-19” rośnie leniwie. Jakość testów i cały korupcyjny proces diagnostyczno-finansowy jest tak oczywisty, że wchodzenie tu w merytoryczne rozważania o nabytej „odporności stadnej”,  czy skuteczności szczepień nie ma sensu, bo z wykresu nr 1 wynika jasno, że po całorocznej akcji „szczepień” niezbadanym preparatem genetycznym  i niszczenia przedsiębiorców „Na” c=19 umiera tyle samo osób, co rok temu oraz co w latach  poprzednich na koronawirusy, a umiera niewiele. Nie wiemy jakie jeszcze „mody” nadejdą tej jesieni za oceanu, ale widać, że po rosnącym w narodzie oporze władza bardzo ostrożnie rysuje nam wykresy w tym sezonie. Każdy nowy zgon „Z c-19” to może być dowód w sprawie.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

Mbank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.