Pojawiają się głosy, że w Biblii szarańcza jest dopuszczona jako pokarm i jest to prawda. W Księdze Kapłańskiej w rozdz. 11 jest na liście gatunków jadalnych. Jest sporo argumentów, że św. Jan Chrzciciel żywił się „miodem i szarańczą”, to cytat: Mt, 3, 1-12. I tu jest zmyłka. Chodzi tu o ceratonia siliqua, czyli szarańczyn strąkowy, inaczej chleb świętojański.
Te pyszne strąki można przerobić na syrop albo na mąkę, wychodzi z tego ciasto jakby było z czekolady nieznanej w starożytności. Dieta św. Jana Chrzciciela była optymalna i smaczna. Sam zajadam się „keçiboynuzu pekmezi „, czyli syropem z tej rośliny. Starożytni nazwali to szarańczynem, Turcy „kozią szyją”, bo kozy potrafią ekstremalnie wyciągnąć szyję, aby sięgnąć do strąków na drzewie. Szarańcza może być ratunkiem w głodzie, gdy plaga niszczy zbiory. My nie wchodzimy w to, bo pszenica ciągle tanieje
Szarańczyn jest pokarmem pustelników bo rośnie w lesie na dziko i jest darem niebios, dosłownie.
Paweł Klimczewski
Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:
mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334
Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata
Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.