Dawno, dawno temu, gdy jeszcze nikt nie szukał protezy w postaci sztucznej inteligencji, genialni ludzie tworzyli oprogramowanie do odtwarzania naszego pięknego świata w wirtualnej przestrzeni, czyli po prostu na ekranie komputera. Owocem takich wynalazków są gry, które swą nadrealnością wciągają miliony ludzi do Matrixu.

Oczywiście jako młody człowiek byłem zafascynowany takimi możliwościami i tworzyłem filmy dziejące się w Nibylandiach. Ostatecznie zarobiłem w ten sposób swoje „pierwsze” pieniądze jako reżyser filmów reklamowych. Zabawy było przy tym mnóstwo i parę złotych, aby uczcić sukces.
Dziś możemy robić takie rzeczy pisząc, o co nam chodzi do AI, ale osobiście nie skorzystam z takiej opcji. Ustawianie w programie parametrów fizycznych powietrza, takich jak zawartość pary wodnej czy wysokość i gęstość chmur, aby otrzymać odpowiedni horyzont jest bardziej twórcze i pożyteczne dla autora, rozwija go a nie zwija.
Gdy ujrzałem w wyobraźni „wywrócony stolik” za x lat, pomyślałem o scenariuszu z gwałtownym ochłodzeniem na Ziemi. Gwałtownym, czyli takim w skali dziesięcioleci czy nawet setek lat. Ludzkość ma obecnie potężne narzędzia i możemy myśleć o zbudowaniu sobie drugiej Ziemi, Gwiazdy Życia, z klimatyzacją, gdzieś w pobliżu, aby ciągle czerpać korzyści z obecności Słońca. Tak wtedy wywrócony stolik będzie zakonserwowany mrozem leżał sobie w naszej przyszłej historii.
Kicz, ale jak to z kiczem, ładny obrazek wyszedł. Nie bójcie się, nie mam na stanie obiektów 3d jeleni i wodospadów!
Paweł Klimczewski
Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:
mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334
Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata
Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.