Makiawelizm nasz powszedni od święta.

Jesteśmy tuż po „święcie demokracji”, czyli po wyborach i tak się składa, że większość demokratycznej większości jest rozczarowana, i tak co 4 lata już od ponad 100 lat.

Makiawelizm, błędnie opisane w Wikipedii jako „cecha osobowości, polegająca m.in. na braku uczuć wyższych, instrumentalnym traktowaniu innych i chłodnych relacjach interpersonalnych.” Wiki zasadniczo w obszarach humanistycznych to wielka mina dla młodych i ludzi bez przygotowania. Makiawelizm to zdolność do racjonalnego poruszania się w sprawach zawodowych, politycznych i innych społecznych, bez  emocjonalnych odruchów, z maksymalizacją własnych korzyści. Wprawny polityk, czy biznesmen może prowadzić  bardzo etyczne i subtelne życie emocjonalne i duchowe w gronie rodziny, czy przyjaciół,  jednak rezygnuje z wszelkich emocjonalnych odruchów w swej profesji.

Jedyną miarą polityki jest skuteczność.  Jednym z najlepszych sposobów na doprowadzanie do korzystnych dla siebie cudzych wyborów jest korzystanie z emocjonalnych odruchów strony przeciwnej. W monarchiach grono graczy ograniczało się do kilku rodzin książęcych i rodziny królewskiej oraz kleru. Wszyscy uczestniczący w grze politycznej byli do niej doskonale przygotowani.  Obecnie, w demokracji, do tej gry wciągnięto „społeczeństwo” eliminując rodziny książęce i monarchie. Społeczeństwo w swej przytłaczającej większości nie rozumie w jakiego rodzaju  grze bierze udział i jest powodowane teatrem „gry politycznej”. Paradoksalnie, w obliczu swych emocji i „sympatii” najczęściej głosuje za opcją nakładającej na wyborcach coraz to nowe podatki, w imię „wspólnych wartości”, zupełnie obcych klasie rządzącej. Wiadomo to od początku demokracji, czyli od wieków, a szczególnie od początku XX wieku, jednak racjonalizm jest większości ludziom obcy, nie są oni zdolni do przyjęcia faktu, że w sprawach finansowych pewna grupa ludzi jest w pełni cyniczna. Polityka to prawo do bycia monopolistą na określonych rynkach, nic więcej. Jeśli pokojowe rozmowy nie dają rozwiązania wysyła się wojsko i tworzy nowe punkty celne i szlaki handlowe. To wszystko w tej sprawie. Zamieszczam na swoim serwerze klasyczne dzieło w tej kwestii. „Książę” Machiavellego powstał w wieku XVI, ale to tylko renesansowa odsłona wiedzy znanej od zarania świata. Polecam lekturę źródła,  to najprostsza droga do wiedzy. W Polsce szczególnie ciekawy jest Rozdział 5. „Jak rządzić miastami lub krajami, które przed podbiciem własne miały ustawy.”W komentarzach proszę o pytania. Wkrótce wskażę inne, klasyczne teksty w tej dziedzinie np. starochińskie lub antyczne.  

Niccolò di Bernardo dei Machiavelli 1469-1527

Pełen tekst „Księcia” jest tu: https://pawelklimczewski.pl/2023/11/02/ksiaze/

Proszę linkować do tej strony. Poniżej info jak można mnie wesprzeć w działalności publicystycznej. Obecnie to moje jedyne, skromne źródło dochodów. Linkując teksty w Social mediach, a nie źródła zapewniamy przychody z reklam dla Meta, tj. FB, Instagram, WhatsApp i innych.

Możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *