Sinus i kosinus rządzą wszechświatem a ptasie móżdżki potrafią przeliczać te funkcje.

Jest dobrze i będzie coraz lepiej, styczniowe wyże dadzą nam słoneczne dłuższe dni, wyszliśmy z grudniowego dołka i z sinusem w kieszeni przyspieszamy. 

Poza spoczynkiem dla każdej cząstki w Kosmosie istnieją tylko dwie możliwości, albo cząstki poruszają się po liniach prostych albo po trajektoriach łukowatych. Spoczynek w naszym świecie to stan teoretyczny, oznacza zerową energię, temperaturę zera bezwzględnego (zero Kelwinów, czyli  −273,15 st. C), takiej sytuacji w praktyce nie udało się zaobserwować. Odważni fizycy mówią, że wraz ze spadkiem do takiej temperatury czas przestaje płynąć.

Nasłonecznienie 19 stycznia 2023 w południe.

Ruch po linii prostej też w praktyce nie istnieje, każde ciało w ruchu poddane jest zmiennym oddziaływaniem zewnętrznym takich sił jak grawitacja, elektrostatyka, magnetyzm i jego tor ruchu to zawsze jest linia krzywa. Praktycznie nawet pozornie prosta trajektoria kawałka skały lecącej przez kosmos to zawsze jest fragment jakiegoś długiego łuku. Takimi ruchami rządzi funkcja sinus lub jak ktoś woli cosinus, bo są to funkcje wzajemnie pochodne.

Nasłonecznienie 20/21 marca.

Funkcja f` pochodna funkcji f pokazuje szybkość zmiany swej funkcji pierwotnej. O co chodzi?

Na wykresie mamy kalendarz z długością dnia i szybkością zmiany tej długości na osi roku astronomicznego. Zaczynamy 22 grudnia, gdzie niebieska długość dnia osiąga swoje minimum, to jest nasz sinus. W tym momencie czerwony kosinus ma wartość zera, jest to oczywiście zero w chwili tak krótkiej, że matematycy mówią „zmierzającej do zera”. Wiemy, że chwil tak krótkich nie ma, o czym świadczy właśnie fakt, że Ziemia 22 grudnia się nie zatrzymuje.

Skowronek z Wikipedii

W kolejnych tygodniach dnia wolno przybywa, bo czerwony kosinus osiąga wartości małe, ale dziś 19 stycznia kosinus ma już wartość 1/2, czyli szybkość przybywania dnia ma już połowę swej maksymalnej szybkości jaką osiągnie w chwili równonocy, czyli 20 marca. Wtedy niebieski sinus będzie w połowie między minimum i maksimum, a dzień będzie miał równe 12 godzin, tak jak noc. Potem dnia będzie przybywać, ale już wolniej, aby 20 czerwca ta zmiana była bliska zeru, co da nam wrażenie, że dni są do siebie podobnie długie, tak będzie do ok. 26 lipca, gdy na Anki poczujemy „zimne wieczory i ranki”, ponieważ bezlitosny sinus spowoduje, że kąt padania promieni słonecznych osłabi ich moc i już pod wieczór bilans cieplny w naszej okolicy geograficznej będzie ujemny. Potem mamy pierwszy dzień jesieni, gdy 22 września sinus przetnie zero i noce będą dłuższe od dni, a my będziemy zmierzać do 21 grudnia, aby zakończyć ten cykl i rozpocząć prawie identyczny nowy.

Dlaczego prawie identyczne a nie identyczny skoro to idealny sinus go poprowadzi. Otóż w Kosmosie nie ma harmonii liczb całkowitych, rok (gwiazdowy) trwa 365,2425 doby i nasza sinusoida dobowa nie wystartuje od zera w tej samej chwili co sinusoida roczna okresu  obiegu Słońca. W Kosmosie wszystko jest niepowtarzalne, nigdy nie będzie tak samo jak było, co jest swoistym cudem.

Na pierwszej mapce nasłonecznienie Ziemi dziś w południe, o sile grzania Słońca w funkcji kąta nachylenia napiszę wkrótce. Kolejna mapka to chwila marcowej równonocy, gdy Słońce „wisi” nad równikiem i na całym globie noc i dzień trwają równo po 12 godzin.

To właśnie szybkość zmiany długości dnia w mózgach zwierząt jest impulsem do różnych zachowań w poszczególnych porach roku, i to dlatego 21 stycznia „Agnieszka wypuszcza skowronka z mieszka”. Jest to pierwszy ptak, który wraca z zimowych wakacji na południu. Jeśli ktoś zobaczy proszę o info.

Paweł Klimczewski

Poniżej info jak można mnie wesprzeć w działalności publicystycznej. Obecnie to moje jedyne, skromne źródło dochodów. Linkując teksty w Social mediach, a nie źródła zapewniamy przychody z reklam dla Meta, tj. FB, Instagram, WhatsApp i innych korporacji.

Możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.