Rok 2024 zakończył się kolejnym, kiepskim wynikiem aktywności huraganów i tajfunów, co oznacza, że Ziemia stygnie.

05-01-2024

Mamy nowe roczne dane o aktywności huraganów i tajfunów, robię zatem nowy rozdział raportu cyklonowego. Jednym z naszych głównych wskaźników  termicznego stanu planety  jest dynamika huraganów i tajfunów, wszystkie je nazywamy razem cyklonami. Dobrze nagrzany ocean wytwarza monstrualną trąbę powietrzną, która swym środkiem z ponad 10 km nad nami zasysa bardzo zimne powietrze , nawet do minus 50 st. C, a ciągnącym się na tysiące kilometrów parasolem chmur odcina dopływ słonecznej energii nawet na kilka tygodni. Po takim spacerze nad oceanem jego powierzchnia na olbrzymim obszarze jest znacznie chłodniejsza.  

Wiemy, że gęstość chmur jest związana z 11- letnimi cyklami aktywności słonecznej i w okresach, gdy chmur jest mniej a oceany są cieplejsze cyklonów jest więcej. Rytm cyklonów jest sumą idealnie pochodnej, 11- letnią sinusoidy słonecznej i drugiej, długiej sinusoidy, aż 100- letniej. Obecnie z powodu krótkiego okresu obserwacji (1980-2024) obliczenie cyklu ponad 100 lat jest obarczone

małymi błędami, ale od kilku lat, gdy to robię okres tego długiego cyklu waha się w  przedziale 100-120 lat. Nie wykluczone, że jest on modulowany innym, o wiele dłuższym cyklem kosmicznym, którego najzwyklej nie znamy.

Jean Baptiste Joseph Fourier  1786-1830

Z 45 lat obserwacji można wyciągnąć 22 składowe harmoniczne, na których zbuduję model i prognozę. Dla jasności opisu zilustruję wszystko tylko na 3 pierwszych, najsilniejszych składowych. Za wszystkim stoi genialny Jean Baptiste Joseph Fourier  (1786-1830) i jego transformata sygnałów.

Na pierwszym wykresie  widzimy 3 harmoniczne głównej 11- letniej zmienności Słońca: czarną, czerwona i zieloną. Niebieska to fragment długiego 100- letniego cyklu. Faktyczne zachowanie układu miotanego takimi silami to w przybliżeniu linia żółta. Z racji, że oba cykle nie są ze sobą zsynchronizowane cały proces będzie w przyszłości niepowtarzalny. Zasadniczo będą co ok. 100   lat powtarzać się  okresy chłodne i ciepłe, ale nie będzie to idealny, powtarzalny schemat.

Na drugim wykresie mamy model z prognozą do 2040 roku nałożone na dane zarejestrowane od 1980 roku do dziś. Przy dużym podobieństwie mamy pewne różnice wynikające z faktu, że poza  Słońcem na rytm i siłę cyklonów wpływa wiele innych czynników, ale jak widzimy zdumiewająca zbieżność obu cykli każe nam wnioskować o zależności  temperatury oceanów od aktywności Słońca, a nie np. od  naszej aktywności grillowej. Prognoza nie jest najlepsze, identycznie jak w prognozie opartej o liczbę plam słonecznych  najbliższe dekady będą chłodniejsze niż dekady poprzednie. I nie mamy co liczyć na CO2 z naszych grilli, którego nawet przyrost o 2000% nie spowoduje istotnego podniesienia temperatur na Ziemi o czym pisałem tu: https://pawelklimczewski.pl/2024/02/23/czy-temperatura-na-ziemi-drgnie-o-ulamek-stopnia-gdy-tradycyjna-produkcja-przemyslowa-i-populacja-wzrosna-o-2000/

Paweł Klimczewski