Wakacje to duże wyzwanie.

Wakacje to zwykle zaledwie 2-3 tygodnie w roku, gdy robimy wszystko inaczej i nie mieszkamy w swoim domu. Turystyka to potężny przemysł i ma ofertę dla każdego, czy to duża rodzina, czy para znajdziemy dla Ciebie pakiet marzeń. W dużym przybliżeniu w Polsce wydajemy miesięczną pensję, aby przez dwa tygodnie jeść i pić w pobliżu basenu.

Plaża z której wzbił się Pegaz

Miałem to szczęście w życiu, że musiałem sobie sam organizować całe wakacje np. w Bułgarii w czasach, gdy nie było internetu a mapy były tylko papierowe. Tylko 3-4 dni motocyklem przez góry, często w deszczu, aby trafić na bułgarską plażę i tam przez dwa tygodnie odżywiać się pizzą i samodzielnie zebranymi małżami. Napotkanych w drodze ludzi i krajobrazy pamięta się całe życie.

Meander w zachodniej Anatolii

Dziś sytuacja jest komfortowa. Wysiadamy z samolotu, na parkingu czeka na nas człowiek z samochodem, wsiadamy i ruszamy przed siebie. Warto mieć jakąś bazę, do której najpierw zajedziemy i zdecydujemy, co dalej. Można też w takiej bazie zostać na cały okres i odkrywać świat, o którym całe życie myśleliśmy, że jest za 7 morzami i 7 górami.

Pałac Pergamonu w Berlinie

Gdy pierwszy raz spełniłem swe marzenie podróży w czasie do antyku przeżyłem dwa zdziwienia. Greckie Troja i Pergamon, o których czytałem całe dzieciństwo, nie były w Grecji tylko w Turcji, dlatego w Bułgarii musiałem odbić w lewo na Stambuł a nie jechać na południe przez Macedonię (Aleksandrze, Ty widzisz coś narobił ?). Na miejscu, gdy już napatrzyłem się na magicznie wijący się Meander, dowiedziałem się, że wspaniały pałac Pergamonu od 100 lat jest w gigantycznym muzeum w Berlinie, ale mogę z bliska zobaczyć jak niemiecka ekipa na miejscu z wapienia wykuwa, nowe, zabytkowe kolumny antyczne dla przyszłych wycieczek.

„Na pace”

Było to dawno i był to mój pierwszy kontakt z Turcją, łatwo było wrócić po latach, bo wiedziałem, że jestem bezpieczny wbrew powszechnej narracji. W Turcji jest trochę jak w Teksasie, po górach biegają dzikie konie. Jest plan w tym roku, aby je zobaczyć z bliska. Gdy w czasie Zimnej Wojny, rozbijałem na tureckim kempingu swój namiot na pierwszą noc pod tureckim niebem, koło mnie usiadł gospodarz z myśliwską flintą na kolanach. U nas broń widziałem tylko w kinie, zapytałem więc, czy idzie polować albo, czy coś nam grozi? On na to, że dlatego, że on tu siedzi całą noc z bronią to właśnie ja jestem bezpieczny i mogę spać spokojnie. Z czasem dowiedziałem się, że to taki turecki marketing, stara tradycja, że gospodarz czuwa, by goście mogli spać. Kemping był przy głównej drodze nad Morzem Egejskim, strzelba zapewne nie była nawet nabita, ale marketing zadziałał, bo wracam tam, gdy tylko jestem w pobliżu choćby napić się herbaty.

Dzikie konie w tureckich górach Taurus.

Nauka nie idzie w las i dziś mnie nie dziwi, że jedna z najpiękniejszych plaż u stup Olimpu leży 1000 km na wschód od dzisiejszej Grecji, z plaży tej w przestworza uniósł się Pegaz, dziś na szczyt Olimpu wjeżdża kolejka linowa. Jest tam oczywiście dużo turystów i cały ten wakacyjny zgiełk, ale wystarczy w sobotę wieczorem zjechać z głównej trasy, aby trafić na gminny kiermasz, nie wypada mi tu pisać, ile zjadłem tam szaszłyków gratis.

Jeśli trafimy na czas zbioru fig to koniecznie trzeba kupić je od zrywających. Poprosiłem yaklaşık (około) 2-3 kilo, bo wagi w polu nikt nie ma, kilkoro dzieci zaczęło zrywać owoce na wyścigi, w torbie szybko zrobiło się 5 kilo, zapłaciliśmy tyle co za 1 kilo w mieście i dokładnie tyle zjedliśmy, bo ile można, a pozostałe 4 kilo rozdawaliśmy na każdym kroku otrzymując w zamian czarnookie uśmiechy.

Cukiernia

Czy papugi tam obsługują gości w kawiarniach napiszę wkrótce.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Brak kategorii

My sami w kosmicznie zimnym wszechświecie

Rześkie poranki bez rosy zmuszają do refleksji, gdy przez kolejne dni czerwca od rana trzeba być dobrze ubranym. 7 st. C dwie godziny po wschodzie Słońca! Co to ma być? To kapryśna pogoda. Wiemy, że zima w Arktyce ciągle nam przysyła zimne podmuchy. Skąd one się biorą? Z głębokiego Kosmosu! A dokładnie to nie zimno przychodzi z Kosmosu tylko ciepło, które dostajemy od Słońca, ucieka w Kosmos, gdy jest noc lub nawet w dzień, gdy kąt padania promieni słonecznych jest zbyt mały. Obecnie Słońce świeci pionowo nad południowym Egiptem, cały obszar polarny to arktyczny dzień a mimo to doświadczamy lokalnie chłodu. Ziemia jest kulą i w każdej chwili dokładnie jej połowa jest oświetlona przez Słońce a połowa nie. Przez pół roku biegun północny był w strefie cienia i całe ciepło tam docierające z prądami morskimi i wiatrami umykało na zawsze w Kosmos. Ucieczka energii jest szybsza, gdy nie ma chmur nocą. Wyże stojące nad Europą właśnie dają taki efekt.

Na Ziemię trzeba patrzeć jak na bufor, przez który słoneczna energia przechodzi ze strony oświetlonej, podgrzewa oceany i grunt a potem wtórnie powietrze. Potem nocą, czyli z drugiej strony kulistej sfery ucieka w postaci fal podczerwonych w bezkresny Kosmos i stygnie. Obrót ziemskiego globu trwa 24 h, dwa razy wolniej niż mała wskazówka zegara, czyli całkiem wolno, ale w sposób zauważalny. Obejrzymy dobry film i w dwie godziny Warszawa jest tam, gdzie wcześniej był Dublin.

Noc i dzień na Ziemi w czerwcu

Bardzo złożony system ocean-atmosfera powoduję, że mamy temperatury, w których może trwać życie, jednym z tych niezbędnych cudów jest efekt cieplarniany.

Temperatury 2 czerwca 2023 o 7 rano

Łączny bilans ciepła na globie to 0%, tyle wpada ile ucieka, efekt cieplarniany i głównie bezwładność termiczna oceanów powodują, że nie mamy między dniem i nocą różnic temperatur o 250 st. C, jak to jest na Księżycu, w dzień plus 120 st. C w nocy minus 130 st. C. Jedno z podstawowych praw termodynamiki mówi, że im ciało cieplejsze, tym więcej energii wypromieniowuje. To prawo zapewnia efekt homeostazy, jeśli planeta z jednej strony więcej przyjmie to z drugiej strony więcej odda a o tym, ile wchodzi a ile wychodzi decydują głównie chmury. Jak sądzę mamy anomalię i epoka lodowcowa nam nie grozi, bo w Kanadzie cieplutko.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Brak kategorii

Skąd biorą się pieniądze?

Skąd biorą się pieniądze? Z bankomatu oczywiście!  

https://www-aa-com-tr.translate.goog/en/economy/us-treasury-warns-country-will-run-out-of-money-june-5-/2906897?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

Takim bankomatem dla rządu USA jest kongres. Wiadomo, że można dodrukować na każdą wojnę tyle ile potrzeba, ale wypada zachować pozory. Często sobie mówimy, że „ten system musi kiedyś pęknąć.” Ale czy musi? Skoro świat zaakceptował, że zadłużamy nasze prawnuki, których jeszcze na świecie nie ma, to czemu nie mamy zadłużać kolejnego pokolenia, itd. Niewidzialna wojna 1914-1945 między Wielką Brytanią i USA zakończyła się rezygnacją z parytetu złota dla not bankowych (banknotów) i narzucenia światu umownej waluty USA jako rozliczeniowej. Z tego powodu USA mając u siebie drukarkę i lotniskowce zdominowały światowy handel dostając surowce za papier. Łatwo w tej sytuacji być „najsilniejszą gospodarką świata”. To w XX wieku doprowadził do potężnych dysproporcji w rozwoju cywilizacyjnym. „Biedne południe” od dwóch dekad próbuje się zintegrować i zmienić reguły gry, rolę lidera grają Chiny. Niestety jesteśmy na linii styku pojedynku dwóch rywali wagi super ciężkiej.

Same USA nie są monolitem. Trwające właśnie wewnętrzne targi widzimy w postaci prasowych nagłówków jak ten. „Sektor zbrojeniowy” ma dobry rok a mocno cierpi nowe lobby, producentów i eksporterów ropy, która tanieje z powodu recesji w USA i nie tylko. „Biedne południe” korzysta z taniej ropy i surowców na potęgę buduje, inwestuje i coraz częściej rozliczając się w swych walutach. Bądźmy dobrej myśli, że będzie to elegancki pojedynek dyplomatyczny  i w końcu ktoś kogoś przekupi i da nam pożyć.

stooq.pl

Cena złota w dolarach za ostatnie 100 lat  na wykresie to de facto odwrotność wartości dolara.

„Termin jest o cztery dni późniejszy niż poprzednie szacunki Departamentu Skarbu, a Yellen powiedziała przewodniczącemu Izby Reprezentantów Kevinowi McCarthy’emu, że jej departament szacuje teraz, że „zasoby Skarbu będą niewystarczające, aby wypełnić zobowiązania rządu, jeśli Kongres nie podniesie lub nie zawiesi limitu zadłużenia do 5 czerwca.”

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

AI informuje: „Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.”

„Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.” I wszystko jasne!

Temat jest mocno „dęty” jak każdy temat zastępczy. Chodzi o zrzucanie odpowiedzialności na „nie wiadomo co i nie wiadomo kogo – AI”. Roman Zięba zadaje mi trudne pytania o przyszłość, on jest optymistą a ja, jako realista odpowiedzi oczywiście nie znam, ale to są cenne rozmowy z Romanem.

https://todaytimeslive.com/world/303121.html

Unikam pisania o AI bo to pisanie o głównym ścieku, ale raz sobie pozwolę. Gorący przykład z dziś jak w linku, sens ogólnie jest taki, że wybuchła panika na giełdzie z powodu fałszywej fotki pożaru okolic pentagonu, fotki zrobionej (zamieszczonej?) w mediach przez AI.

Szwejk po lekturze.

Ale spokojnie, zastanówmy się. Grafikę zrobił człowiek przy pomocy dobrego komputera, z AI czy bez to wtórne. Potem człowiek zamieścił to bez weryfikacji w mediach, potem ludzie uwierzyli. Tu nie ma nigdzie żadnej AI, jest tylko ludzka głupota ludzka i/lub celowe działanie mediów by piętrzyć emocje i sprzedawać reklamy. Jest oczywiście i sens głębszy, przyzwyczajanie mas do sprawczej mocy AI i argumentowania różnych zdarzeń całkowitym bełkotem.

Zamiast AI można tam wpisać „kosmici” albo „złośliwa norka” i sens byłby identyczny, czyli zerowy.

Paweł Klimczewski

W tytule fragment z Jaroslav Hašek, „Przygody dobrego wojaka Szwejka.”

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

O tym, że statystyka nie jest kłamstwem tylko tanią, genialną metodą liczenia wielkich zbiorów.

To będzie odpowiedź na pytanie dlaczego losowanie „w ciemno” daje zawsze prawie taki sam wynik?

Zanim słowo o sondażach warto przypomnieć, że techniki losowania prób reprezentatywnych są bardzo stare. Wyobraźmy sobie, że mamy kupić 10 ton ziarna siewnego i chcemy się przekonać, jaki procent zasianego ziarna da plon. Mamy wykonać próbę kiełkowania, oczywiście niecałego tylko próbki. To jest kluczowy moment. Będziemy badać 1000 ziaren, taka liczba pozwoli na sprawdzenie, czy dobrych ziaren jest około 95 %, czy poniżej 90 %, co byłoby już sygnałem, że mamy słabe ziarno.

Kluczem jest zdanie: Próba jest losowa, jeśli każdy element badanej populacji ma identyczne szanse trafienia próby. W sondażach komputer losuje 1000 numerów PESEL, potem jest kłopot, bo polowa ludzi nie odpowiada albą są na wakacjach, chorują, itp. Z ziarnem jest łatwiej, musimy mieć tylko pewność, że jest dobrze wymieszane. Ne potrzeby tego wpisu zrobiłem zbiór 10 milionów zer i jedynek, gdzie 9,5 mln to nasiona dobre (jedynki) (95%) oraz 1/2 miliona to zera, czyli nasiona złe, (5%). Z tej masy losuję sobie 1 tysiąc, rozkładam je na mokrej ligninie (kwadrat 32 x nasiona 32, gdzie w ostatnim rzędzie brakuje 24 sztuki), po kilku, kilkunastu dniach wiem, ile wykiełkowało.

Zrobiłem 10 takich losowań z tego samego zbioru i co nam wyszło:

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.958

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.95

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.959

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.948

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.951

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.955

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.951

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.947

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.956

julia> sum(nasiona[sortperm(rand(10^7))][1:1000])./1000=0.935

Wyniki tych prób to przedział 93,5% do 95,9. W realu wykonamy jeden pomiar, ale zawsze będziemy przekonani, że jest to znacznie ponad 90%, gdzieś 93 albo 94 albo 95 albo 96%. Gdy zrobimy tych pomiarów nie 10 tylko 100 będziemy się kręcić wokół liczby 95% z pewnym błędem, ale koszt pomiaru jest znikomy do wartości inwestycji i zgadzamy się na to.

Wynik jednego losowania nie ma żadnego związku z kolejnym, dlatego systemy „na wygraną w lotto” na podstawie kombinacji losowanych wcześniej to czysta ignorancja.

Ciekawe i ważne: 1000 ziaren daje nam błąd ok. +-2%, nie ma znaczenia czy wylosujemy je z 1 miliona czy z 1 miliarda. Zbadanie z taką samą dokładnością ilu jest mańkutów w Estonii i w Chinach wymaga takiej samej próby np. 1000.

W tym wpisie oszczędziłem czytelnikom wykładu o przedziałach ufności, wielu analityków nie rozumie tego i żyją szczęśliwie.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Dlaczego używa się zubożonego uranu w pociskach przeciwpancernych?

Uran brzmi groźnie, bomba atomowa itp. Uran wzbogacony jest paliwem jądrowym. W przemianach jądrowych dochodzi do zamiany masy w energię. Wg wzoru E=mc^2 z masy m, gdy ona znika w reakcjach jądrowych powstaje energia E, c to prędkość światła. Każdy gram materii tak zamieniony w energię to olbrzymie bum. Tak działa bomba atomowa, ale zubożony uran to zupełnie coś innego, to klasyczna Newtonowska zasada zachowanie pędu (energii).



Przy produkcji wzbogaconego paliwa jądrowego powstaje zubożony odpad, ktoś się bogaci, ktoś ubożeje, jak to w zbrojeniówce. Jest troszkę promieniotwórczy, ale ma inną, cechę rzadką: jest bardzo ciężki 1,7 razy cięższy od ołowiu. Litr wody waży 1 kg, litr tego metalu to 19,1 kg. Pocisk zrobiony z ciężkiego metalu leci dalej i ma większą energię kinetyczną (Ek=m*v^2 ). Mało tego, ma takie właściwości, że po zderzeniu z pancerzem czołgu zachowuje się jak nóż, twardnieje i rozcina pancerz. Gdy przecina pancerz zapala się i uzyskuje wysoką temperaturę, taki fantom wpada do wnętrza czołgu, który zamienia się w zamknięty piec. Dla wojskowych same zalety. Prawdziwy cud, miód artylerzysty.
Resztki w postaci tlenków zostają na polu bitwy i zatruwają glebę. Tyle o „konwencjonalnych ” zastosowaniach uranu w artylerii.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

„Promieniowanie jonizujące uranu zubożonego”

Wiosna, czas nad rzeczkę, ale ktoś chce nam humor popsuć i musimy poszperać tu i tam.

„Promieniowanie jonizujące uranu zubożonego”

Na temat zagrożeń pochodzących od zubożonego uranu wydano wiele opinii, zarówno potwierdzających szkodliwość jak i ją negujących. Promieniotwórczość uranu zubożonego wynosi około połowy aktywności naturalnego uranu. Według danych szacunkowych, promieniowanie amunicji bojowej zawierającej uran zubożony (zarówno magazynowanej, transportowanej, jak i zalegającej w glebie) jest zaledwie 4-krotnie większe od promieniowania naturalnego, pochodzącego ze źródeł naturalnych, stąd nie może wpływać na zdrowie człowieka.

Toksyczność

Wysoką toksyczność wykazują pyły uranu i pyły tlenków uranu, wydzielające się podczas spalania penetratora kinetycznego z pocisku kinetycznego podczas przebijania się przez pancerz (wydzielone w wyniku tarcia ciepło zapala piroforyczny uran). Mogą one wniknąć do organizmu z wdychanym powietrzem lub poprzez kontakt ze skórą i połknięcie z posiłkami. Związki chemiczne uranu kumulują się między innymi w kościach, gdzie zarówno efekty trujące (charakterystyczne dla metali ciężkich), jak i pochodzące od promieniowania, są dużo bardziej szkodliwe.” https://pl.wikipedia.org/wiki/Uran_zubo%C5%BCony

Czyli:

Promieniotwórczość znikoma i daleko, metal ten jest skrajnie ciężki i opada po wybuchu nawet jako pył.

W postaci ewentualnych tlenków w takiej odległości stężenia w atmosferze skrajnie niskie. Bardziej się obawiam azbestu z klocków hamulcowych na zakurzonej ulicy. Może latem, gdy się kurzy, maseczka anty-azbestowa?

Niestety są w sieci porównania do Czarnobyla. Duży grzyb wybuchu na filmach nie ma tu nic wspólnego z bronią i energią jądrową, to duże, konwencjonalne „bum”.

Henryk Weyssenhoff, Wiosna, 1911

Porównywanie pożaru bloku jądrowego w czynnej elektrowni i EWENTUALNEGO, nie potwierdzonego pożaru amunicji ze zubożonym uranem to poważna pomyłka. To jak porównać wybuch grantu pod czapką vs. strzał z nadmuchanej, papierowej torby. Bojaźliwy człowiek umiera w obu przypadkach.

W punktach pomiarowych promieniowanie w normie. Widziałem ten „wykres grozy”, jest tam skok z 90 na 140 uS/h… To zupełnie normalny stan. Pamiętacie jak w 2020 zgony w Polsce skoczyły z 1250 na 1256 i wszyscy zostali w domach na pół roku.

My jesteśmy Lachy, a to są strachy na Lachy. https://pawelklimczewski.pl/2021/08/22/c-19-to-jest-wojna-informacyjna-kwestie-medyczne-to-tylko-chwilowa-taktyka/

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Turcja 2023, wybory stulecia.

Turcja to dla Europy zagadkowy i trudny partner. Po I Wojnie Światowej na ruinach Imperium Osmańskiego powstała Republika Turecka. Turcy w takcie tej wojny zadali ciężkie straty flocie brytyjskiej i francuskiej, ale stracili swoje terytoria poza Półwyspem Anatolijskim, w tym Palestynę i południowe Bałkany. Pomni swej porażki u boku Niemiec nie przystąpili do II Wojny Światowej i pozostali neutralni. W latach 40-stych balansowali między zachodem i ZSRR, aby w 1952 dołączyć do NATO. Masowa, legalna emigracja turecka przyśpieszyła odbudowę Niemiec i miała bardzo istotny wpływ na przemiany społeczeństwa niemieckiego czyniąc je multi-kulturowym. Tureccy emigranci uczynili przemysł niemiecki bardzo konkurencyjnym. W 2003 roku na scenę polityczną wchodzi obecny prezydent Recep Tayyip Erdoğan jako premier, a od 2014 jako prezydent. W 2018 w referendum zdobywa poparcie i zmienia ustrój polityczny kraju na system prezydencki. Systemy z jednoosobowym przywództwem w różnej formie mamy wśród liderów światowej polityki: USA, Niemcy, Francja, Wielka Brytania mają właśnie takie ustroje, co czyni je sprawnymi i niesterowalnymi z zewnątrz.

Wiec wyborczy w Turcji, 2023

Turcja od kilkunastu lat prowadzi z roku na rok coraz bardziej niezależną politykę. Samodzielnie interweniuje w konflikty w Azji i Afryce, najczęściej na przekór interesom państw zachodnich, odgrywa bardzo ważną rolę w rozwoju chińskiego „Jedwabnego Szlaku”, prowadzi bardzo intensywną współpracę gospodarczą i techniczną zarówno z Rosją, jak i Ukrainą, rozwija najnowsze technologie kosmiczne i militarne. Turcja konkuruje z Arabią Saudyjską i Iranem o przywództwo w świecie islamu.

Dziś, 14 maja 2023, odbywają się wybory prezydenckie i parlamentarne, przez media nazwane wyborami stulecia. Armia turecka jest drugą siłą w NATO i w regionie jako jedyna jest w stanie przeciwstawić się dowolnej armii, a pamiętajmy, że Bliski Wschód to centrum importu broni od 50. lat. Iran, Arabia Saudyjska, Egipt, Izrael to militarne potęgi a delikatna równowaga tych sił to pokój i przyszłość dla chińskiej ekspansji na zachód. Jeśli dziś, któraś z partii lub kandydatów przekroczy 50% poparcia dowiemy się, co dalej w tym tak ważnym dla naszego regionu kraju. Wszystko wskazuje, że będzie druga tura, ale wieczorem zaczną się publikacje wyników cząstkowych. Jeśli jak w latach poprzednich Turcy będą zliczać głosy on-line, na oczach świata, będziemy mieli sporo emocji, jak na meczu Azja : Ameryka. Europa po cichu kibicuje Turcji, bo Turcja ma potencjał stać się tanią montownią dla niemieckiego przemysłu wysokich technologii.

Zostajemy w nasłuchu: Hala halo Turcjo ! Dokąd zmierzasz ? Wybory on line tu:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02UmLssyJnMBxHCub7EysE7ragtCenHsAbLvWeYXTKKhLTX45BC2D2tnM82Q5sgKwAl&id=100077779835195

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Tajemnica liczb pierwszych

Poza liczbami pierwszymi (pierwotnymi) są jeszcze liczby złożone. Te złożone są właśnie złożone z pierwszych, poza nimi są jeszcze „1” i „0” i właśnie z tego zbudowany jest Kosmos. Liczby pierwsze są bardzo ważne dla naszego bezpieczeństwa. Są używane do szyfrowania kart bankowych, komunikacji w sieci itp.

Definicja liczby pierwszej jest prosta: „liczba naturalna większa od 1, która ma dokładnie dwa dzielniki naturalne: jedynkę i siebie samą”. Ze szkoły możemy pamiętać takie liczby pierwsze 2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41.  6 nie jest liczbą pierwszą, bo dzieli się bez reszty przez siebie (6) i przez 2 i przez 3, podobnie 8=2*2*2. Chodzi i o wielokrotności 10-2*5 a nie dodawane 10=3+7

Dziś największą znaną liczbą pierwszą jest 2^77232917−1 (dwa do potęgi 77232917 minus 1)w zapisie wykładniczym. Gdyby ją zapisać tradycyjnie byłby to tasiemiec, długi na 23 milionów 249 tysięcy 425 cyfr. Przeciętna książka ma mniej niż 400 000 znaków.

Liczby te mają taką  własność, że są nieprzewidywalne, znamy algorytm weryfikacji, czy dana liczba jest pierwsza, czy nie, ale wzoru na kolejną nie ma!

Dla wielu matematyków liczby pierwsze mają też znaczenie mistyczne. Z liczb pierwszych da się zrobić każdą  liczbę złożoną, np. 33 to 3 x 11. Nazywane są też cegiełkami Pana Boga, umysł doskonały nie używa zbędnych tworów , niepotrzebne jest 33, jeśli budulcem są 3 i 11. Używamy pozycyjnego systemu dziesiętnego tylko i wyłącznie dlatego, że mamy 10 palców rąk. Każdy system liczbowy to konwencja. Jeśli Bóg liczy to nazwanie każdej liczby pierwszej inaczej pozwala policzyć wszystko używając tylko tych liczb!

Wykres pokazuje jak nieregularnie pojawią się te liczby a to tylko zakres pierwszej setki. Polecam film o tym jak największe umysły na Ziemi poddawały się, łącznie z obłędem, w obliczu tajemnicy reguły tych liczb.  https://www.youtube.com/watch?v=KJzU102bVB4

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Częściowo limit zgonów na 2023 został wykonany przed terminem w latach poprzednich

GUS w rekordowym tempie zaczął publikować dane o zgonach, jest ich najmniej od lat. Spodziewałem się tej sytuacji znacznie wcześniej. To dane w ujęciu tygodniowym. Do 14. tygodnia (linia zielona) tego roku zgonów mamy poniżej średniej z ostatniej dekady z wyłączeniem lat 2020 i 2021. Jest to efekt „dna fali”.

Jeśli mamy zjawisko cykliczne i spowodujemy podniesienie fali to potem fala musi opaść niżej, niż zwykle. Po tragedii lat 2020 i 21, w których odeszło ok. 200 tys. ludzi ponad normę obecnie mało jest tych, którzy odchodzą teraz. Jeśli nie wydarzy się nic złego, będziemy notowali taki niski poziom przez kolejne lata, ponieważ w poprzednich latach odeszli Ci, którzy powinni ciągle żyć.

O tym, co się działo w latach 2020-2022. Nie było fali pierwszej, nie było drugiej, nie było żadnej fali!

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.