Bójcie się i o nic nie pytajcie!

Taktyka masowego zastraszania od 3 lat przybiera na sile. Celem jej jest odwrócenie uwagi od prawdziwych przyczyn kryzysów, tj.: nadmiernego dodruku pustego pieniądza, masowemu rozdawnictwu socjalu w celach przekupienia elektoratów oraz masowych migracji w celu pozyskania taniej siły roboczej w coraz mniej konkurencyjnych gospodarkach zachodu.

Migracje mają też swój cel kulturowy, niszczą dotychczasowe relacje społeczne,  rozbijają więzi czyniąc  z ludzi mniej niezależnymi od państwa oraz wzbudzają agresję przeciw imigrantom odwracając uwagę od winnego, czyli od rządu.

W naszym rejonie dodatkowo dochodzi do tego zagrożenie przed wojną, paradoksalnie generowane przez naszych sojuszników, co daje rządowi wspaniałą okazję do zwiększania podatków w celu „obrony narodu”, naród paradoksalnie „łyka ten kit” i uważa rząd za swego obrońcę.

Mapa urodzaju sierpień 2023

Zboża są ostatnio tematem, który ma odwracać uwagę ludzi. Ci w miastach są  straszeni klęską  głodu, bo zła Rosja nie daje wywieźć pszenicy z Ukrainy. Ludzie na wsi są w potrzasku, bo nie mają pieniędzy na nawozy, gdy ceny spadają z powodu nadmiernego importu z Ukrainy.

Cena pszenicy na świecie leci na łeb, na szyję z powodu spowolnienia gospodarczego i urodzaju. Wiele ludnych państw w ostatnich latach rozwija swoje rolnictwo i uniezależnia się od „światowych rynków”, czyli od kapitału spekulacyjnego, który „kręcił lody” przez ostatnie 60 lat, ale obecnie jest wypychany przez Chiny i inne kraje południa.

Scena z filmu dobry wojak Szwejk (1956)

Sierpniowa mapka urodzaju na świecie pokazuje na skali od niebieskiego (wyjątkowo dobry) przez  zielony (korzystny), żółty (jeszcze monitorowany) do nielicznych brązów (zły urodzaj). Ceny pszenicy już znacznie poniżej linii 600 USD, czyli odejmując inflację to jest poziom 500 USD sprzed 3 lat. Tanio jak za barszcz! Śmiech na sali, a może poranny obchód w naszym wariatkowie pt. „zachód” ?

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Lege Artis  – Reguły Sztuki (życia)

Przybywa na moim profilu wiele osób, za co bardzo dziękuję Wszystkim. Dla nowych gości przypomnę o co na tym profilu, i w ludzkiej duszy chodzi. Raz wirus, raz globalne oziębienie, potem o tym jak rodzą się gwiazdy, o budowie komputerów i Arystoteles na deser, że o przejściach fazowych wody nie wspomnę. Piszę o tym co ważne i co zakłamane lub pomijane w „ścieku mainstreamu”, a ważne dla naszej cywilizacji. Najkrócej wszystko opisałem w poście poniżej.

Lege Artis  – Reguły Sztuki (życia)

Ogień jest dla ludzi. Człowiek ma rozum. Las jest dla ludzi. W lesie jest cień. Grilla robimy w lesie, bo jest przyjemnie. Morze jest dla ludzi, grilla robimy w lesie nad morzem, najlepiej blisko, jak się da. Dziecko też ma rozum i nie spadnie. Dorośli mają więcej rozumu i nie zepchną dziecka przypadkiem. Gazeta na podpałkę jest najlepsza!

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Jesień 2023!

Dziś o 8:49:52 Ziemia będzie tak ułożona w stosunku do Słońca, że na obu biegunach będzie widoczne Słońce.  Na południowym pojawi się po raz pierwszy od pół roku, na północnym zajdzie za horyzont na pół roku. Polarne dni i noce są zarezerwowane dla nielicznych. ZAGADKA : Co na obrazku jest nie tak ? Gdzie spotyka się niedźwiedź polarny z pingwinem ?

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Demokracja w rękach Słońca i Księżyca

Pogański tytuł zobowiązuje i szybko nanoszę korektę klasykiem: „Człowiek strzela, a Pan  Bóg kule nosi.”

Scena z filmu „Kingsize”

W 1984 bywałem gościem wielu „osiemnastek”. Mimo to przez różowe okulary młodości widziałem smutek życia w PRL, dotykał on 95% znajomych, czyli prawie wszystkich. Kluczem jest słowo „prawie”, była nas garstka, którzy zupełnie nie przejmowaliśmy się dramatem ówczesnego mega kryzysu i żyliśmy sobie w Kingsizie.

„Polo Cocktę” i dobre „fajki” kupowaliśmy, w „Pewexie”, jeździliśmy na koncerty do Jarocina, ale długim łukiem omijaliśmy imprezy z reżimowymi gwiazdami typu „Lady Pank”, które dorabiały wtedy krocie koncertując w Moskwie itp.

1984 Polska – Grecja 3:1

Jest cienka bariera między realnym życiem, a życiem skrojonym przez Matrix. Dziś, gdy mamy Internet bardzo łatwo ją zobaczyć, wystarczy w Google wpisać „news” i cały Matrix stoi przed nami z opuszczonymi spodniami. 40 lat temu były w TV dwa programy i było jeszcze łatwiej. Wystarczyło do każdego zdania słyszanego w TV dodać słowo „NIE” i człowiek był już na bieżąco z tzw. rzeczywistością. 

Przed nami 15 X „święto demokracji”, czyli wybory. W tym sezonie jestem nawet kandydatem do Sejmu i musiałem podpisać absurdalne oświadczenie lustracyjne. Bycie Polakiem to ciężki przypadek w skali światowej, hańbą jest służenie w elitarnych służbach stojących na straży bezpieczeństwa własnego państwa, taki sztos!

Oświetlenie Ziemi i położenie Księżyca 15 X 2023 w południe.

Wracajmy do przyszłości! W Polsce o strukturze władzy decyduje absencja, a jeszcze kilka lat temu najmniejsza partia o 100% zdolności koalicyjnej, czyli PSL Teraz PSL jest passe i nazywa się „Trzecia droga”. Samo pojęcie jest zabarwione absurdem, gdy na rozdrożu mamy dylemat, czy iść w prawo, czy w lewo to zza krzaka wychyla się zapłakany Szymek i mówi „Trzecia Droga”. To powtórka z Balcerowicza, który na pytanie, czy się bogacić, czy biednieć dał Polsce złotą receptę „sprzedajcie wszystko za bezcen i zaciągajcie nowe długi”.

Na światowej scenie politycznej mamy spory chaos i „nasi” nie wiedzą do końca jak obstawiać. 15 X to „Dzień papieski” i etos sprzyja POPiSowi. Październik to w Polsce piękny miesiąc złotej jesieni i naród w tym czasie ma wielkie serca jak świerszcz, co grał na skrzypcach, gdy mrówki zbierały zapasy. Bywa jednak czasem, jak w 2017, że aura mocno daje w kość i z nieba leje się deszcz, wichura zrywa czapki a temperatura spada blisko zera. Taki scenariusz 15 X radykalnie zmniejsza frekwencję i nie pomogą tu pancerne berety. Strach przed „wirusami” został tak głęboko zaimplementowany, że może być różnie. Dorośli ludzie, nawet najmniej rozgarnięci, rozumieją, że u św. Piotra czternasta emerytura niewiele pomaga. Zatem przenieśmy się do przyszłości jak to robią amerykańscy naukowcy i poczekajmy.  15 X wypada zaraz po nowiu księżyca. Umieram z ciekawości. Dane meteo meteo.waw.pl

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Rewolucja lat 60 tych na złom!

My, jako ideowi prawicowcy popieramy „Lewicę” i wszystkie podobne ruchy.

Popieramy tych, którzy na poważnie rozważają czy mieć syna i córkę, czy może „psiecko” lub „adoptować” inne zwierzę, aby się nie rozmnażali. Niech przygarną sobie zwierzaka, zawsze jak im się znudzi mogą oddać komuś innemu. Ludzie, którzy nie myślą logicznie to wypadek przy pracy w ewolucji myśli społecznej i rozwoju kultury.

Takie rzeczy w historii ludzkości cyklicznie się powtarzają i w sposób naturalny znikają. Środowiska takie odchodzą bezpotomnie, a ich miejsce zajmuje liczne potomstwo zdroworozsądkowej części populacji.  Jest to kosztowne i obciąża grupy pracujące, bo postawy lewicowe są ściśle związane z życiem z „socjalu” i na etatystycznych, fikcyjnych stanowiskach pracy. Obecna wydajność pracy w naszej cywilizacji jest tak wysoka, że sobie z tym poradzimy.

Minusem jest fakt, że pozycje zdroworozsądkowe i prokreacyjne przyjmują najczęściej ludzie spoza kręgu cywilizacji zachodniej. Jej źródłem jest niszczona cywilizacja łacińska, obecnie przeczekująca czas zawieruchy w katakumbach, ale moim zdaniem, choć mało liczna, to w dobrej kondycji. Z ulicy nie widać tego, co w katakumbach, ale warto poszukać zejścia w dół, gdzieś w ” bocznej uliczce mainstreamu”.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Turecka eskapada przed nami! Już tuż, tuż!  Kosmiczna pogoda jest tuż za oknem.

Równo za tydzień Ziemia znajdzie się w takim punkcie, że obie półkule, północna i południowa będą równo oświetlone przez Słońce. Potem każdego dnia na biegunie północnym zapadać będzie noc polarna, do 22 czerwca 2024 tam nie będzie widać Słońca, za to na biegunie południowym przez pół roku będzie trwał polarny dzień.

Tym samym, miejsca położone na południe od Polski, będą miały dłuższy dzień odwrotnie niż latem. Dlatego latem warto na wakacje jeździć na północ, a jesienią i zimą na południe.  Lipiec w Estonii to gwarancja ciepłych, jasnych nocy.

Po 23 września warto odpocząć gdzieś na południu. Morze Śródziemne będzie ciepłe do stycznia a wieczory będą tam dłuższe niż w Polsce. Ceny też są o wiele niższe, szczególnie w krajach nienależących do UE.

Turcy jesień nazywają „drugą wiosną”, gdyż wiosna to „pierwsza wiosna”, w Anatolii jesieni nie ma. Po „drugiej wiośnie”, jest zima a potem znów „pierwsza wiosna” i lato.  Wynika to z faktu, że po lecie, co kilka dni, czasem pada deszcz, trwa to kwadrans lub pół godziny. Wtedy zaczynają kwitnąć kwiaty i krzewy. Dzieci są już w szkole, a piękne plaże są puste i czekają tylko na nas.

W tle góra „Słoń Hannibala”, trąba po lewej, Hannibal gdzieś poszedł ;).

Delikatne Słońce i ciepłe morze kusi, by spędzać czas na łódkach, w spokojnych zatokach pływanie kajakiem nie jest niczym trudnym. Można w ten sposób dopłynąć do niedostępnych plaż i jaskiń.

Turecka łaźnia, hamam, to ponad dwie godziny spędzone w saunie, na peeling i masażu.

To jeden z kluczowych elementów tureckiej kultury, higiena i dbałość o ciało jest tam obowiązkiem każdego. Jest to usługa powszechna i tańsza niż polski fryzjer, mimo, że trwa wielokrotnie dłużej.

Na moim szlaku są gorące źródła, przy których sielsko płynie czas w cieniu wielkiego eukaliptusa.

Ciepłe błotko dopełnia zabiegów z tureckiej łaźni. Turecka eskapada przed nami! Już tuż, tuż.

Zapraszam! pawel@pawelklimczewski.pl

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Czy w Arktyce jest „babie lato”?

Gdy my pławimy się we wrześniowym lecie, na dalekiej północy lato polarne dobiegło końca i przybywa już śniegu.

„Babie lato”, Józef Chełmoński, 1875

Na mapce północnej hemisfery widać to jako niebieskie pola, tam pojawiał się nowy śnieg ubiegłej doby. Czerwone pola to miejsca, gdzie śnieg stopniał. Jak widać na wykresie czerwona linia jest wysoko nad typowym przedziałem ilości śniegu z lat ubiegłych i powoli wspina się na kolejne rekordowe poziomy. Dwie niebieskie linie to górny i dolny przedział „normy” z lat ubiegłych.

Wykres 1. Pokrycie północnej półkuli Ziemi śniegiem

Przypominam, że pierwszy raz obserwujemy sytuację, że w rejonach polarnych arktyczne lato nie zdołało stopić śniegu w wielu miejscach, jak to bywało w dekadach wstecz.

Dobowy bilans pokrycia śniegiem.

Olbrzymie ilości, które spadły na Arktykę w lutym i marcu nie stopniały i w nowy sezon 2023/24 wchodzimy z zapasami z sezonu poprzedniego. Widać to na drugim wykresie z końca sierpnia.

Przypominam też, że na wykresie pierwszym w nowy sezon wchodzimy z zaniżonym poziomem śniegu, co jest jak myślę, skutkiem „zmiany metody” pomiaru/interpretacji autorów wykresu. W chwili przechodzenia na nowy sezon czerwona kreska, pojawiła się po lewej znacznie niżej, niż doszła w końcu sezonu po prawej.

Masy śniegu na północnej hemisferze w ostatnich dniach sezonu 2022/23

Czwarty wykres to opady śniegu na południu w Ameryce Południowej, w górach Chile i Argentyny. Na tamtej półkuli dominują oceany, odwrotnie niż ma to miejsce na naszej półkuli.

Opady śniegu w Ameryce północnej 2006-2023. Ostatni sezon linia czerwona.

Wiemy z długoletnich badań (2009-2019 https://doi.org/10.5194/tc-17-2059-2023), ocean południowy wokół Antarktydy zamarza co roku bardziej i ocean południowy jest coraz chłodniejszy. Zimny ocean nie paruje tak jak ciepły i brak na dalekim południu chmur, które by dały dużo śniegu nad kontynentem. Mało śniegu oznacza kurczenie się lodowców, które zsuwają się z gór do ciepłych dolin i tam jak zawsze topnieją, nie są jednak dostatecznie zasilane od góry nowym śniegiem i znikają. Znikają z powodu ochłodzenia oceanu!

Temperatura powierzchni oceanów 9.09.2023

Mantra: Powietrze nie nagrzewa się od promieni słonecznych! Słońce nagrzewa tylko oceany, skały, cokolwiek ma kolor, z wyjątkiem bieli. Powietrze jest przeźroczyste i od Słońca się nie nagrzewa.

Spodziewajmy się zmian pogody, bo mamy wyjątkowy okres, gdy dwa cykle aktywności Słońca, 11 letni i 107 letni spotkały się w podwójnym dołku. Wychodzimy z tego dołka od zeszłego roku. Nie spodziewajmy się nigdy „typowej pogody”, bo czynniki ją kształtujące, w tym kosmiczne zmieniają się nieustannie. Możemy w tej sytuacji być szczęśliwi, że dzięki trajektorii Ziemi wokół Słońca mamy piękne cztery pory roku.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Słońce nas nie opuszcza, jeszcze będzie normalnie.

Rzadko możemy powiedzieć, że po dekadach oczekiwań pewnego dnia doczekaliśmy się. Zimą poprzedniego roku, po dwudziestu latach obserwacji doczekałem się astronomicznego wydarzenia. Po 300 latach obserwacji aktywności Słońca wiemy, że poza krótkim cyklem 11 letnim (de facto 22 letnim) mamy do czynienia z drugim cyklem, ok. 107 letnim. Obliczyłem to korzystając z transformaty Fouriera, ciekawych odsyłam do wikipedii. Sprawę opisałem tu: https://pawelklimczewski.pl/2022/12/28/slonce-rzadzi-swiatem-ale-w-najblizszej-dekadzie-udaje-sie-na-drzemke/

Schemat oddziaływań wiatru słonecznego na ziemską jonosferę.

Dziś kolejny prezent: słoneczne dane za sierpień mówią nam, że Słońce po chwilowej drzemce w obu cyklach szybko się budzi. Nie jest to ryk obudzonego lwa, ale pomruki niedźwiedzia wiosną. Aktywność Słońca mierzymy liczbą plam słonecznych widocznych na jego powierzchni, świadczą one o dynamice procesów w środku naszej gwiazdy. Im Słońce jest aktywniejsze, tym więcej wysyła do nas „wiatru słonecznego”, czyli głównie protonów, lub jak ktoś woli dodatnich jonów wodoru. Atak tych cząstek na ziemskie pole magnetyczne powoduje powstawanie jonosfery, czyli niewidzialnego płaszcza wokół Ziemi, który nas chroni przed zabójczym promieniowaniem z Kosmosu. Proces wzrostu jonosfery jest dwa lata opóźniony w stosunku do przyczyny, czyli aktywności Słońca, to ważne dla naszych dalszych rozważań.

Wykres 2 aktywność Słońca od 1750r.

Na pierwszy wykresie widzimy ostatnie 5 dekad, drugi wykres to cały nam znany, bo opisany przez astronomów czas obserwacji od 1750 roku.

Promieniowanie z głębokiego kosmosu jest zabójcze i gdyby nie jonosfera nie byłoby żadnego życia na Ziemi. Już na wysokości 10 km, tam gdzie latają samoloty jego natężenie jest na tyle duże, że piloci mają roczne limity godzin spędzonych w powietrzu, aby nie utracić zdrowia. Przypomnę tylko, że między cyklami 11 letnimi a naturalną śmiertelnością jest bardzo silny związek. Rok 2020 był apogeum osłabienia Słońca i obecnie, po dwóch latach mamy skrajnie niskie poziomy ochrony przed kosmicznym promieniowaniem. Zmiany energii słonecznej w tych cyklach są nieistotne dla bilansu cieplnego Ziemi, czyli po ludzku ani to nas grzeje ani ziębi. Dzieje się coś zupełnie innego i fascynującego. Gdy Słońce śpi i jonosfera jest cienka, z Kosmosu do Ziemi trafia więcej kosmicznego promieniowania. Ma ono taką właściwość, że przyspiesza powstawanie kropelek wody z przeźroczystej pary wodnej i dzięki temu rodzą się chmury. Gdy Ziemia jest bardziej pokryta chmurami, z kosmosu bardziej przypomina białą śnieżkę niż błękitną planetę. Dla ciekawych pojęcie: „albedo Ziemi”. Biała planeta odbija więcej słonecznego światła, a to tylko ono niesie do nas jakąkolwiek energię ze Słońca. Mniej światła to zimniejsze lądy i oceany, a wtórnie atmosfera. Jak donosi europejska agenda badawcza, na podstawie jedynego tak długiego i solidnego badania ocean południowy wokół Antarktydy od 10 lat zamarza coraz szerszym kołem, o czym mówię tu https://youtu.be/UzjvtybH4HI

Plamy słoneczne

Z powyższego możemy spodziewać się przez najbliższe dwa sezony anomalii podobnych do znanych nam z sezonu 2022/23. Swoiste struktury chmur spowodowały, że ciepło wraz z prądami morskimi przesuwało się w kierunku biegunów i tam w trakcie nocy polarnej uciekało bezpowrotnie w bezkresny Kosmos. Ziemia ma piękny mechanizm samoregulacji termicznej co będziemy obserwować przez najbliższe lata. W obliczu możliwych anomalii zagadką jak zawsze pozostaje przyszłość, a szczególnie pogoda 15 października w dniu wyborów. Elektorat jest podzielony wg wieku. Młodzi chcą zmian, starsi chcą utrzymać socjalne przywileje. Skrajnie zła pogoda w dniu wyborów znacząco wpłynie na podział mandatów.

W obliczu takich faktów etos demokracji mocno cierpi. Obecnie sondaże wskazują, że PiS po wyborach może nie mieć dominującej siły w Sejmie i nie utworzy rządu, co skutkuje kolejnymi wyborami na wiosnę. Polska scena polityczna balansuje wokół tego punktu i zła pogoda w dniu wyborów może przechylić szalę. Czyż to nie jest „niedemokratyczne”? Co na to konstytucja ?

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.

Ciśnienie rządzi światem, choć nie istnieje!

Obiektywnie ciśnienie nie istnieje, jest jedynie różnicą pomiędzy sumą wektorów pędu cząsteczek w różnych obszarach dowolnej przestrzeni, a jednak używamy tego pojęcia, które bardzo ułatwia nam życie. Jest wiele takich pojęć. Może warto stworzyć słownik „pożytecznych rzeczy, których nie ma”?

„Babie lato” Józef Chełmoński, 1875

Pogoda to lokalny stan atmosfery, która otacza Ziemię cieniutkim welonem na wysokość do 100 km. Tylko pierwsze 5 km nadaje się do życia; wyżej mamy już bardzo niskie temperatury i ciśnienia. Ponad 5 km w górę powietrze jest tak rzadkie, że przeciętny człowiek bez treningu nie jest w stanie funkcjonować. Są takie miasta jak La Paz w Boliwii położone ok 4000 m n.p.m. Turyści z dolin czują się tam kiepsko.

La Paz w Boliwii położone ok 4000 m n.p.m.

Dziś nad Europą aż cztery niże, czyli cyklony wirujące w lewo i oznaczone jako „L” od low pressure.

Ciśnienie nad Europą 30.08.2023 7:00

Na mapce przepływów powietrza rysuje się już układ wymiany i mieszania powietrza z północy i południa. Dociera do nas mokre, cieple powietrze znad rozgrzanego Morza Śródziemnego i Atlantyku, co daje cieple opady. Co ma rosnąć niech rośnie!

Bilans śniegu w Arktyce 30.08.2023 (dodatni)

Ostania mapka zrobiona jako rzut znad bieguna północnego pokazuje, że bilans śniegowy w Arktyce jest już dodatni. Niebieskie kwadraciki to obszary z nowymi opadami ostatniej doby, gdzie śnieg się utrzymuje, a czerwone to obszar, gdzie śnieg topniał. Wrzesień na dalekiej północy to już początek zimy. Na szczęście do nas ona ma jeszcze bardzo daleko. Babie lato tuż, tuż.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce.