Demokracja w rękach Słońca i Księżyca
Pogański tytuł zobowiązuje i szybko nanoszę korektę klasykiem: „Człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi.” W 1984 bywałem gościem wielu „osiemnastek”. Mimo to przez różowe okulary młodości widziałem smutek życia w PRL, dotykał on 95% znajomych, czyli prawie wszystkich. Kluczem jest słowo „prawie”, była nas garstka, którzy zupełnie nie przejmowaliśmy się dramatem ówczesnego mega kryzysu …